sobota, 9 czerwca 2012

rozdział 15 " Wyruchaj mnie "

Zaszokowałem się. Stała tam uśmiechnięta Selena ze Brownem. Manager podszedł do nas.
  - Przepraszam nie wiedziałem, że Justin ma dziewczynę to ty nią jesteś gdybym wiedział nie zachował bym się tak - pogładził ręką po plecach przytuloną do mnie Jas
  - A ona co tu robi ? - syknąłem poddenerwowany
  - To twoja dziewczyna musicie się razem pokazywać - uśmiechnął się Scoot
  - No właśnie kochany więc zostaw ją i chodź - podeszła do nas Selena
  - Chyba śnicie nie mam zamiaru z nią być - powiedziałem spoglądając na to na jedno to na drugie
  - Ale... - zaczął mój manager
  - Nie ma żadnego "ale" jestem z Jas i nie zmienicie tego - podniosłem głos - Co Selenka wydaje nowy film czy płytę że musi być szum co ? - krzyknąłem ostatnie słowo
  - Film ale tu chodzi o to  że cie kocham - uśmiechnęła się do mnie
  - Hahah co boicie się że nikt nie będzie tego oglądał - zaśmiałem się - Znajdźcie sobie kogoś innego - prychnąłem
  - Ale Justin o tobie też jest ostatnio cicho, a za niedługo wydajesz płytę, trochę szumu ci się przyda uwierz - powiedział spokojnie Brown
  - Mam dość chodź kochanie - zwróciłem się do mojej dziewczyny i poszedłem do pokoju usłyszałem za sobą tylko krzyk
  - Przemyśl to, bo naprawdę ci się przyda 
   
                                              ( Oczami Jasmine )
Zaprowadził mnie do swojego pokoju, usiadł na łóżku i posadził mnie na swoich kolanach. Wtuliłam się w niego.
  - Czy zawsze gdy jest dobrze coś musi się spieprzyć - otarłam łzy z policzka
  - Nie wiem, ale damy radę - odpowiedział Justin i splótł ze sobą nasze ręce
  - Idę spać mam dość tego wszystkiego na dziś
  - Dora, ja pogadam z Ushem
Musnęłam jego policzek i wyszłam z pokoju. Udałam się do swojego po rzeczy i poszłam do łazienki, miałam ochotę na długą kąpiel. Nalałam dużo wody do wanny, weszłam do niej, położyłam się. Zaczęła myśleć nad wszystkim. I doszłam do wniosku  że chyba Scooter może mieć rację. Ostatnio jest bardzo cicho o Biebsie i, że chyba przydało by mu się to. Doszłam do wniosku iż nich będzie sobie z tą Selenką ale ma jej nie całować.

                                                ( Oczami Justina ) 
Poszedłem do salonu, zastałem tam  Scoot'a i Usher'a
  - Przemyślałeś to - zapytał manager
  - Ale co ?... Ach tak to.... Dalej jestem na nie - rozsiadłem się w fotelu
  - Justin wiem co się stało i co  było ale to ci się naprawdę przyda - wtrącił Usher
  - Jeżeli Jasmine się zgodzi - powiedziałem po chwili namysłu
  - To zawołaj ją - uśmiechnął się Ush
  - Kąpie się
  - Aha dobrze,  to co oglądamy jakiś mecz - włączył telewizor
  - No pewnie - odpowiedziałem pewnie
Po pół godzinie na dół zeszła zaczytana z książką w ręce Jas.
  - Kochanie chodź na chwilkę - odezwałem się a ona usiadła mi na kolanach
  - Posłuchaj Justin zostawił decyzję tobie - zaczął Scooter
  - Ale jaką decyzję ? - widziałem lekkie zdziwienia na jej twarzy
  - Co do bycia z Seleną - manager zaszokował ją totalnie
  - Przemyślałam to wszystko i doszłam do wniosku że Scooter miał rację trochę szumu ci się przyda - powiedziała do mnie - Ale - zwróciła się do Scoot'a - Czy on musi ja całować ? Znaczy w usta
  - Nie - odpowiedział od razu
  - A zatem zgoda, ale jeżeli ja pocałujesz to koniec - powiedziała patrząc w moją stronę
  - Nie mam zamiaru całować tego czegoś - odpowiedziałem bez zastanowienia
  - No to mamy  umowę, a teraz oglądamy mecz.

                                                 ( Oczami Jasmine ) 
Tak zgodziłam się. Wiedziałam, że jest mu to potrzebne, w końcu jest gwiazd w okół niego musi być szum. Nie było łatwo ale zgodziłam się. Dałam warunek, jeżeli ja pocałuje to z nami koniec. Nie zniosła bym gdyby mnie po raz kolejny zranił. Usiadłam w drugim fotelu. Chłopaki oglądali mecz a ja pogrążyłam się w lekturze. Nagle ktoś coś do mnie zaczął mówić odpowiadałam byle co dalej czytając. 
  - Kochanie pamiętaj nie bierz tego na serio - szepnął do mnie 
  - Okej - nie podnosiłam głowy z nad książki 
  - Pójdziemy jutro na lody 
  - Okej 
  -  Śpisz dziś ze mną 
  - Okej 
Druga osoba chyba zauważyła że ją olewam, ale nie przerywałam 
  - Kochaj mnie 
  - Okej 
  - Wyruchaj mnie 
  - Okej... 
  - Serio - zapytał lekko się śmiejąc 
  - Czekaj co ?! - po chwili ogarnęłam co właśnie powiedziałam do Biebera 
  - Haha mam cie to co w moim pokoju czy twoim ? - szczerzył się
  - Oj Jasmine wpadłaś - zaśmiał się wujek 
  - Cicho bądźcie - też się zaśmiałam 
  - To co ? - JB poruszył znacząco brwiami 
  - Kochany ja nie mam cię czym wyruchać - zaśmiałam się i popatrzyłam na Scooter'a który patrzył z się z miną WTF ? 
  - No to w takim razie ja ciebie wyrucham... - powiedział i przyssał się do moich ust, poczułam jego rękę pod bluzką.
  - Napaleniec - krzyknęłam i wybiegłam z pokoju. Raymond i Brown parskneli śmiechem 
Pobiegłam do swojego pokoju zamknęłam się w nim położyłam na łóżku i też zaczęłam się śmiać. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam 


_____________________________________________________________________________
Hahahah ej  nie ten rozdział jest tak do dupy że nie mogę xD 
Muszę się ogarnąć i napisać coś normalnego :D 
Komentujcie! xD

5 komentarzy:

  1. a mi tam się podoba.. ale czytając rozdział miałam nadzieję, na.. no wiesz XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Daj trochę ostrzej :D ogólnie bardzo fajna historia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też miałam zadzieje na to ;)super rozdział :))) mam nadzieję że w następnym bd to coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha , na końcu najlepsze przeczytałam to chyba z 20 razy XD Czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Po tytule myślałam, że bd ostrzej, ale okej :D Na koniec jebłam :P Nienawidzę Seleny -.- Ale rozdział mega i czekam na następny :*** / @SwaggiePassie

    OdpowiedzUsuń