Zaszokowałem się. Stała tam uśmiechnięta Selena ze Brownem. Manager podszedł do nas.
- Przepraszam nie wiedziałem, że Justin ma dziewczynę to ty nią jesteś gdybym wiedział nie zachował bym się tak - pogładził ręką po plecach przytuloną do mnie Jas
- A ona co tu robi ? - syknąłem poddenerwowany
- To twoja dziewczyna musicie się razem pokazywać - uśmiechnął się Scoot
- No właśnie kochany więc zostaw ją i chodź - podeszła do nas Selena
- Chyba śnicie nie mam zamiaru z nią być - powiedziałem spoglądając na to na jedno to na drugie
- Ale... - zaczął mój manager
- Nie ma żadnego "ale" jestem z Jas i nie zmienicie tego - podniosłem głos - Co Selenka wydaje nowy film czy płytę że musi być szum co ? - krzyknąłem ostatnie słowo
- Film ale tu chodzi o to że cie kocham - uśmiechnęła się do mnie
- Hahah co boicie się że nikt nie będzie tego oglądał - zaśmiałem się - Znajdźcie sobie kogoś innego - prychnąłem
- Ale Justin o tobie też jest ostatnio cicho, a za niedługo wydajesz płytę, trochę szumu ci się przyda uwierz - powiedział spokojnie Brown
- Mam dość chodź kochanie - zwróciłem się do mojej dziewczyny i poszedłem do pokoju usłyszałem za sobą tylko krzyk
- Przemyśl to, bo naprawdę ci się przyda
( Oczami Jasmine )
Zaprowadził mnie do swojego pokoju, usiadł na łóżku i posadził mnie na swoich kolanach. Wtuliłam się w niego.
- Czy zawsze gdy jest dobrze coś musi się spieprzyć - otarłam łzy z policzka
- Nie wiem, ale damy radę - odpowiedział Justin i splótł ze sobą nasze ręce
- Idę spać mam dość tego wszystkiego na dziś
- Dora, ja pogadam z Ushem
Musnęłam jego policzek i wyszłam z pokoju. Udałam się do swojego po rzeczy i poszłam do łazienki, miałam ochotę na długą kąpiel. Nalałam dużo wody do wanny, weszłam do niej, położyłam się. Zaczęła myśleć nad wszystkim. I doszłam do wniosku że chyba Scooter może mieć rację. Ostatnio jest bardzo cicho o Biebsie i, że chyba przydało by mu się to. Doszłam do wniosku iż nich będzie sobie z tą Selenką ale ma jej nie całować.
( Oczami Justina )
Poszedłem do salonu, zastałem tam Scoot'a i Usher'a
- Przemyślałeś to - zapytał manager
- Ale co ?... Ach tak to.... Dalej jestem na nie - rozsiadłem się w fotelu
- Justin wiem co się stało i co było ale to ci się naprawdę przyda - wtrącił Usher
- Jeżeli Jasmine się zgodzi - powiedziałem po chwili namysłu
- To zawołaj ją - uśmiechnął się Ush
- Kąpie się
- Aha dobrze, to co oglądamy jakiś mecz - włączył telewizor
- No pewnie - odpowiedziałem pewnie
Po pół godzinie na dół zeszła zaczytana z książką w ręce Jas.
- Kochanie chodź na chwilkę - odezwałem się a ona usiadła mi na kolanach
- Posłuchaj Justin zostawił decyzję tobie - zaczął Scooter
- Ale jaką decyzję ? - widziałem lekkie zdziwienia na jej twarzy
- Co do bycia z Seleną - manager zaszokował ją totalnie
- Przemyślałam to wszystko i doszłam do wniosku że Scooter miał rację trochę szumu ci się przyda - powiedziała do mnie - Ale - zwróciła się do Scoot'a - Czy on musi ja całować ? Znaczy w usta
- Nie - odpowiedział od razu
- A zatem zgoda, ale jeżeli ja pocałujesz to koniec - powiedziała patrząc w moją stronę
- Nie mam zamiaru całować tego czegoś - odpowiedziałem bez zastanowienia
- No to mamy umowę, a teraz oglądamy mecz.
( Oczami Jasmine )
Tak zgodziłam się. Wiedziałam, że jest mu to potrzebne, w końcu jest gwiazd w okół niego musi być szum. Nie było łatwo ale zgodziłam się. Dałam warunek, jeżeli ja pocałuje to z nami koniec. Nie zniosła bym gdyby mnie po raz kolejny zranił. Usiadłam w drugim fotelu. Chłopaki oglądali mecz a ja pogrążyłam się w lekturze. Nagle ktoś coś do mnie zaczął mówić odpowiadałam byle co dalej czytając.
- Kochanie pamiętaj nie bierz tego na serio - szepnął do mnie
- Okej - nie podnosiłam głowy z nad książki
- Pójdziemy jutro na lody
- Okej
- Śpisz dziś ze mną
- Okej
Druga osoba chyba zauważyła że ją olewam, ale nie przerywałam
- Kochaj mnie
- Okej
- Wyruchaj mnie
- Okej...
- Serio - zapytał lekko się śmiejąc
- Czekaj co ?! - po chwili ogarnęłam co właśnie powiedziałam do Biebera
- Haha mam cie to co w moim pokoju czy twoim ? - szczerzył się
- Oj Jasmine wpadłaś - zaśmiał się wujek
- Cicho bądźcie - też się zaśmiałam
- To co ? - JB poruszył znacząco brwiami
- Kochany ja nie mam cię czym wyruchać - zaśmiałam się i popatrzyłam na Scooter'a który patrzył z się z miną WTF ?
- No to w takim razie ja ciebie wyrucham... - powiedział i przyssał się do moich ust, poczułam jego rękę pod bluzką.
- Napaleniec - krzyknęłam i wybiegłam z pokoju. Raymond i Brown parskneli śmiechem
Pobiegłam do swojego pokoju zamknęłam się w nim położyłam na łóżku i też zaczęłam się śmiać. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam
_____________________________________________________________________________
Hahahah ej nie ten rozdział jest tak do dupy że nie mogę xD
Muszę się ogarnąć i napisać coś normalnego :D
Komentujcie! xD
a mi tam się podoba.. ale czytając rozdział miałam nadzieję, na.. no wiesz XD
OdpowiedzUsuńDaj trochę ostrzej :D ogólnie bardzo fajna historia :)
OdpowiedzUsuńja też miałam zadzieje na to ;)super rozdział :))) mam nadzieję że w następnym bd to coś ;)
OdpowiedzUsuńhaha , na końcu najlepsze przeczytałam to chyba z 20 razy XD Czekam na NN :*
OdpowiedzUsuńPo tytule myślałam, że bd ostrzej, ale okej :D Na koniec jebłam :P Nienawidzę Seleny -.- Ale rozdział mega i czekam na następny :*** / @SwaggiePassie
OdpowiedzUsuń