Zobaczyłam Justina w samym ręczniku który miał owinięty wokół bioder. Wyglądał bardzo pociągająco. Co ?! Stop o czym ja właśnie pomyślałam ! Nie on wcale nie wygląda pociągająco ! Muszę się ogarnąć !
- Aaa... Oślepłam - krzyknęłam w jego stronę bez zastanowienia
- Haha po prostu powiedz że ci się podobam - uśmiechnął się pewnie a ja nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem
- Haha ty mi... Hahaha błagam - wydusiłam przez śmiech
- I z czego się śmiejesz - zapytał - Dobra idę się ubrać chyba że masz inne plany - zaśmiał się pod nosem
- Niby jakie - prychnęłam
- Chyba że masz zamiar mnie rozebrać i wziąść ze mną długą i gorącą kąpiel - poruszył znacząco brwiami
- Spadaj Bieber - pokazałam ręką na drzwi
- Nie chcę popatrzeć jak się rozbierasz - podszedł bliżej
- Marzenia - oznajmiłam obróciłam go twarzą w stronę drzwi i opierając ręce o jego plecy zaczęłam wypychać go z łazienki.
Wzięłam długą gorąca kąpiel i od razu po wskoczyłam do mojego łóżka. Ushera nie było jeszcze w domu a było już po 23. Leżałam na łóżku próbując zasnąć ale nie mogłam ponieważ rozszalała się wichura. Grzmiało bardzo głośno a pioruny cały czas rozświetlały niebo panicznie się bałam, cała się trzęsłam ze strachu. Z każdym hukiem popiskiwałam cichutko nie chcąc obudzić Justina który spał naprzeciwko. W końcu coś uderzyło w moje okno tak głośno że pisnęłam i poderwałam się do pozycji siedzącej wyskoczyłam z łóżka jak poparzona i wybiegłam z pokoju. Nie wierzę że to robię - pomyślałam. I weszłam do pokoju brązowookiego spał już nie przejmował się niczym. Podeszłam na palcach do łóżka i delikatnie potrząsnęłam jego ręką.
- JJJ... Justin - wyszeptałam cicho a on odwrócił się w moją stronę
- Co ? - zapytał zaspany
I w tym momencie rozniósł się po pokoju dźwięk uderzenia tym razem coś uderzyło w jego okno podskoczyłam i pisnęłam głośno dalej się trzęsąc po zajściu w moim pokoju. Justin usiadł na łóżku i zapalił lampkę nocną która stała na szafce obok łóżka i wziął do ręki szklankę z sokiem.Spojrzał na mnie.
- Boże Jasmine co ci się stało cała się trzęsiesz - poderwał sie z łóżka i stanął na przeciwko mnie
- Boję się... - ledwo z siebie wydusiłam a on natychmiast mocno mnie przytulił
- Shh... Nie bój się jesteś bezpieczna - powiedział a ja mocno się przytuliłam
- Aal.. Ale coś uderzyło w moje okno - wyszeptałam
- Sprawdzę co to - chciał puścić uścisk ale mu na to nie pozwoliłam
- Nie, proszę nie chcę zostać tu sama - szarpnęłam go za rękę wytrącając mu szklankę z sokiem której zawartość znalazła się na mnie - Cholera - jęknęłam
- Przepraszam
- Nic się nie stało tylko muszę się przebrać - powiedziałam cicho
- Chodź pójdziemy do twojego pokoju przebierzesz się
- Nie, nie chcę tam wracać boję się - oznajmiłam a on podszedł do swojej szafy i wyciągnął z niej jedną ze swoich koszulek
- Proszę, przebierz się - podał mi koszulkę. tak też zrobiłam nie przejmowałam się nawet Biebsem który bacznie mi się przyglądał
- Dziękuję - wyszeptałam gdy miałam juz na sobie niebieski T-Shirt chłopaka
- Chodź połóż się, musisz się przespać - wskazał na swoje łóżko
Położyliśmy się na łóżku a ja plecami do chłopaka a on przykrył nas kołdrą. Gdy znowu usłyszałam głośny trzask wzdrgnęłam się, obróciłam do brązowookiego i mocno wtuliłam się w jego nagi i umięśniony tors a po chwili on mocno mnie przytulił. Dziwne ale czułam się przy im bezpieczna, wiedziałam że nic mi nie grozi. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam w jego objęciach. Rano obudził mnie czyjś głos.
- Justin wiesz może gdzie jest Ja... WoW nie ma mnie jedna noc a wy już... Tego się nie spodziewałem - popatrzyłam na Raymonda nie wiedząc o co chodzi.
Po chwili przypomniałam się że spałam z Bieberem i teraz jesteśmy do siebie przytuleni.
- Ej Ush nie jest tak jak wygląda my nie... - zaczął Biebs
- Dobra, dobra nie ze mną te numery, nic do tego nie mam tylko zabezpieczajcie się - nie dając nam dojść do słowa wyszedł z pokoju
______________________________________________________________________________
Muszę się przyznać że 2 razy zmieniałam ten rozdział xD
No mam nadzieje że wam się podoba bo bardzo się starałam :D
Bardzo ładnie proszę, Komentujcie ! :)
czekam czekam i jeszcze raz czekam na następny rozdział . Ten rozdział jest zajebisty i mam nadzieję że trochę się przez tę noc do siebie zbliżą . ;3
OdpowiedzUsuńCzytałam ten rozdział 5 razy bo tak mi się cholernie podoba ♥
OdpowiedzUsuńJebłam :D Koniec najlepszy, haahahahaha ♥ Słodko, że ją uspakajał i w ogóle :3 Czekam na następny :* / @SwaggiePassie
OdpowiedzUsuń