niedziela, 27 maja 2012

ROZDZIAŁ 9 "Utonęłam w jego czekoladkach "

Na ekranie zobaczyłam, że dostałam sms-a od zastrzeżonego numeru, przetarłam zaspane oczy i i zaczęłam czytać,treść wiadomości mnie przeraziła a w oczach pokazały się łzy które zaczęły spływać ale czytałam do końca
 " No witaj księżniczko obserwuję cię już od jakiegoś czasu i powiem ci odpierdol się od Justinka on jest mój, albo gorzko tego pożałujesz. Jesteś dziwką pewnie dajesz mu dupy co dziennie. Ciekawe co by powiedział o tym cały świat gdyby się dowiedział. Więc spierdalaj stąd bo takich kurwa nikt tu nie chce a Bieberka zostaw mi. i pamiętaj widzę cię. "
Wystraszyłam się i nie wiedziałam co robić. Po ciemku przeszłam do pokoju Justina. Otworzyłam drzwi, chłopak smacznie spał. Podeszłam do łóżka i usiadłam na rogu. Brązowooki przewrócił się na bok w moją stronę uchylając jedno oko.
  - Jasmine ? Co ty tu robisz coś się stało ? - wyszeptał zaspany
  - Boję się. Ktoś mi grozi - na te słowa JB poderwał sie do pozycji siedzącej
  - Co jak to ? Co znaczy ktoś ci grozi ? - pytał szybko a ja podałam mu telefon
  - Przeczytaj
Zrobił to co powiedziałam i na jego twarzy pojawiło się zdziwienie ale tez martwienie
  - Powinnaś się przespać - powiedział cicho
  - Ale się boję - spojrzałam mu w oczy
  - Chodź tu do mnie - przesunął się robiąc mi miejsce
Położyłam się obok a Justin mnie przytulił i pocałował w czoło. Dziwne poczułam jak przechodzi przeze mnie fala ciepła, uśmiechnęłam się i podniosłam głowę w stronę chłopaka. Popatrzyliśmy sobie w oczy, utonęłam w jego czekoladkach. Po woli on zaczął zbliżać swoją twarz do mojej  tak jak by bał się, że go odrzucę.
Stało się poczułam jego rozgrzane malinowe wargi na swoich. Nie opierałam się, oddałam pocałunek. To było takie cudowne czułam się jak w niebie. Oderwaliśmy się do siebie, a Biebs popatrzył na mnie nie pewnie na co uśmiechnęłam się do niego i wtuliłam się w jego tors a on objął mnie mocno. Zapomniałam o wszystkich zmartwieniach, miałam w głowie tylko scenę z przed paru sekund, nawet nie wiedząc kiedy usnęłam. Obudziły mnie promienie słońce muskające moją twarz, uśmiechnęłam się na myśl o nocnym zdarzeniu. Podniosłam głowę i ujrzałam śpiącego jeszcze Justina. Wyglądał tak słodko, powoli wyswobodziłam się z jego uścisku i zeszłam do kuchni gdzie spotkałam wujka z tacką w rękach a na niej 2 talerzyki z naleśnikami i 2 szklanki z sokiem.
  - O wstałaś już, chciałem wam do pokoju zanieść śniadanie - uśmiechnął się
  - Nam ? Do pokoju ?
  - No w nocy twoje jęki nie dawały mi spać więc stwierdziłem, że śpisz u Justina - zaczął się śmiać
  - Hahaha bardzo śmieszne - zakpiłam - daj mi tą tackę - zrobił to o co prosiłam
Poszłam do pokoju Biebera o  dziwo nie spał już, leżał na łóżku wpatrując się w sufit.
  - Dzień dobry - powiedziałam na co chłopak momentalnie obrócił się w moją stronę
  - Cześć, co tam masz - uśmiechnął się a ja położyłam tackę na jego kolanach
  - Śniadanie - odwzajemniłam uśmiech i usiadłam obok niego na łóżku
  - Dziękuję - niepewnie pocałował mnie w policzek
Zjedliśmy razem śniadanie rozmawiając o wszystkim i o niczym ale nagle uśmiech zszedł mi z twarzy bo dostałam kolejnego sms-a, przeczytałam go
" Co ty sobie myślisz puszczalska dziwko powiedziałam odczep się od niego jeszcze jeden taki numer a stanie się krzywda "
Przeraziłam się co dostrzegł Biebs, wziął ode mnie telefon i przeczytał wiadomość.
  - Musisz powiedzieć o tym Usherowi - stwierdził i mocno mnie przytulił
  - Wiem, pójdziesz ze mną - poprosiłam
  - Oczywiście, tylko się ubiorę - wstał
Podszedł do szafy i wyjął z niej niebieskie spodenki i czarną koszulkę, szybko założył to na siebie i poszliśmy do wujka.Siedział w salonie. Justin usiał obok, a ja nie wiedzieć czemu na jego kolanach. Złapałam go mocno za rękę a Ush patrzył jak zwykle z mina WTF ?
  - Wujku - zaczęłam
  - Chyba mi nie powiecie że jesteś w ciąży ? - zaśmiał się  ale po chwili spoważniał
  - Ktoś mi grozi - byłam w 100% poważna
  - Co ? Jak to ktoś ci grozi ? - wyjęłam z kieszeni telefon i pokazałam mu 2 sms'y
  - Boję się - oznajmiłam
  - Nie bój się, pewnie ktoś sobie robi głupie żarty nie powinnaś się tym przejmować
  - Co jak to nie powinna się tym przejmować ktoś jej grozi halo... Powinniśmy to zgłosić na policję - wtrącił się Bieber
  - Nie przesadzaj pewnie jakaś twoja fanka widziała cię z nią gdzieś, pomyślała że coś was łączy i jest zazdrosna więc robi sobie żarty, nie powinniście się przejmować takimi bzdetami. Idźcie do siebie bo oglądam mecz - byłĸ całkiem pewny tego co mówił
Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku wgapiając w sufit i zaczęłam myśleć nad tym wszystkim ale przerwało mi to pukanie do drzwi.
  - Hej możemy pogadać - odezwał się Justin wchodzący do pokoju

___________________________________________________________________________
Proszę bardzo nowy rozdział :D 
Wiem, wiem taki trochę nudny no ale co zrobić xD
Ale mam nadzieję że wam się podoba <3

6 komentarzy:

  1. suuuuper pocałunek the best<3 daj coś mocniejszego następnym razem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ALEEE SŁODKO SIĘ ZNOWU ZROBIŁO. :D
    czyżby ta psycholka to Selena? xd

    OdpowiedzUsuń
  3. genialnee! podoba się! dodaj jeszcze dziś nowyy, proszę!! :** ciekawe kto jej grozi. mi przyszło na myśli, że to Justin nie wiem dlaczego haha :D ej a co z tym drugim blogiem? bo czytałam go świetny jest pisz, że go dalej! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tamtym drugim jutro pojawi się nowy rozdział, bo miałam małą zawiechę, nie mogłam nic wymyślić ale już mi przeszło xD

      Usuń
  4. Mega! A Usher w ogóle pełen chillout XD Ale słodko jak ona do niego przyszła. Ona cały czas do niego przychodzi, haha! :3 Czekam na następny ♥ / @SwaggiePassie

    OdpowiedzUsuń
  5. Się porobiło xd Ciekawe kto jej grozi, jakaś psychopatka x D Szkoda mi Jasmine, mam nadzieję że Justin będzie przy niej cały czas. : )
    Czekam na NN : )

    OdpowiedzUsuń